19 marca 2011

Skins, so good, so queer

Skins Spoilers


Also: zamierzam do stycznia składać ofiarę bóstwu telewizji (znając jego spryt, jest nim pewnie Hermes), aby żaden pajac pokroju Jamiego Brittaina nie sparował Mini i Franky, i żeby Mini nie okazała się homo. Autorzy najszybszego zhomiczenia w historii TV (pacz: Mowa Naomi dwie minuty przed końcem sezonu 4) muszą jakoś odpokutować swoje grzechy, a ja po sezonie piątym wierzę, że mogą. Wbrew temu, co myśli moja ulubienica Heather Hogan, autorka recapów poprzednich serii i autorka artykułu o wdzięcznym tytule Franky Fitzgerald kisses Mini McGuiness (#żeco), a także kilku moich dobrych kolegów (ok, właściwie to jeden... ale wiem, że będą następni;), można to rozkręcić ciekawiej, bez palenia przewrotności tego wątku i zrzucania problemów z seksem na bycie, kurwa, homo. Bo wiecie, jest jeszcze mnóstwo innych opcji, w których możesz topić sobie kolana, zbyt długo patrząc na cycki, no i te cielesne obsesje Mini też wołają o swoje pięć minut.
/Skins Spoilers
Na koniec trajla (lubię oglądać trajlery po obejrzeniu całości)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz