27 kwietnia 2012

Please do not tag this wall (again)


Just don't.

Doceniam starania Prokopa i Wellman, no ale nie. Już głodówka w sprawie wymiany Kamieni na szaniec na Pamiętnik z powstania warszawskiego w programie nauczania młodzieży polskiej byłaby lepszym posunięciem (chociaż zasadniczo metod głodówkowych nie popieram, nie te czasy). (Nawiasem, Wellman daje mi ostatnio sporo radości; jakiś czas temu po ugoszczeniu w tvn stajl Wiktora Dynarskiego i Grety Parobczyk z Transfuzji zaczęła doszukiwać się "kobiecych cech" u jakiegoś zupełnie niewinnego faceta z nerką córki. No bo wiecie, jeśli ktoś po przejściu ciężkiej choroby staje się spokojniejszy, to pewnie dlatego, że wszczepiono mu nerkę płci żeńskiej. Chciałabym napisać, że zazwyczaj ludzie reagują na Wiktora i Gretę z małżonką zupełnie w drugą stronę, ale nie napiszę, bo to pewnie tylko mój osobisty entuzjazm)

Oczywiście w samym Dzienniku Białoszewskiego nie ma żadnych smętów o zmaganiu się ze swoją seksualnością, jest codzienność i frajda, a także AAAmeryka director's cut. (Nie wiem z czego konkretnie to zdjęcie, ale podoba mi się)